Efekty specjalne
Efekty specjalne obecne są w kinematografii od jej zarania. Choć dziś ciężko określić dokładnie, w którym filmie pojawiły się jako pierwsze, podaje się takie tytuły jak „The Execution of Mary Stuart” (1895, reż. Alfred Clark), „The Enchanted Drawing” (1900, reż. J. Stuart Blackton) czy „Podróż na księżyc” (1902, reż. Georges Méliès). Przed nastaniem ery efektów generowanych przy pomocy komputerów, do najbardziej przełomowych filmów w temacie efektów specjalnych zaliczały się między innymi:
- „King Kong” (1933, reż. Merian C. Cooper),
- „Obcy – ósmy pasażer Nostromo” (1979, reż. Ridley Scott),
- „Gwiezdne wojny: Część IV – Nowa nadzieja” (1977, reż. George Lucas),
- „Poszukiwacze zaginionej Arki” (1981, reż. Steven Spielberg).
Efekty specjalne a efekty wizualne
Choć zwykło się określać wszystkie efekty mianem efektów specjalnych, w gruncie rzeczy rozróżnia się dwa ich rodzaje.
Efekty specjalne (powszechnie określane skrótem SFX) to wszelkie zabiegi realizowane bezpośrednio na planie filmowym. Do tej grupy zaliczają się elementy, które są rzeczywiste i fizyczne. Ich zastosowanie ma wytworzyć rezultat, który byłby niemożliwy do osiągnięcia w sposób naturalny lub spontaniczny. Jako przykłady można wymienić charakteryzację aktorów, nagrywane wybuchy i eksplozje oraz rekwizyty, takie jak ślepe pociski czy noże sceniczne.
Efekty wizualne natomiast to wszelkie efekty, które dodawane są w postprodukcji. Jest to grupa zdecydowanie szersza i szczególnie obecnie dużo częściej wykorzystywana. Wpływa na to między innymi rozwój i rozprzestrzenienie odpowiedniego oprogramowania oraz stosunkowo przystępne ceny. Dziś dużo taniej jest zainscenizować wybuch lub postrzał w postprodukcji niż na planie. Do tej grupy zaliczać się będą między innymi tylne i przednie projekcje, dorysówki, greenscreeny i bluescreeny.
Efekty specjalne – kategorie
Wyróżnia się dwie podstawowe kategorie efektów specjalnych: optyczne i mechaniczne.
Efekty optyczne uzyskiwane są dzięki manipulacji kamerą i światłami. W ten sposób można uzyskać inny wygląd sceny od tego, który widać „na żywo”. Polegają one na doborze obiektywów, rodzaju oświetlenia oraz ruchach kamery, które mogą odpowiadać za szczególny wygląd nagranego materiału.
Efekty mechaniczne natomiast to wszelkie zabiegi, które wymagają stworzenia czegoś od nowa. Mowa tu o warunkach pogodowych, pracy z makietami czy modelami oraz wszelkimi wybuchami inscenizowanymi na planie.
Komputerowe efekty specjalne i wizualne
Efekty wizualne generowane komputerowo stały się dziś niezwykle popularne. Do tego stopnia, że ciężko znaleźć nowy film, który byłby ich całkowicie pozbawiony. Powszechnie stosowane są greenscreeny i bluescreeny, a także obrazy generowane komputerowo (CGI, ang. „computer-generated images”). W niektórych filmach, szczególnie blockbusterach efekty są rozbuchane do tego stopnia, że nierzadko aktorzy biegają w kostiumach po całkowicie zielonych pomieszczeniach. Cała otaczająca ich scenografia jest następnie generowana komputerowo.
Pojawianie się komputerów i stopniowe zwiększanie ich możliwości bez wątpienia miały kolosalny wpływ na kinematografię. Umożliwiły one bowiem wizom poznawanie całkowicie nowych światów, eksplorację kosmosu czy nurkowanie w głębinach oceanu. To również możliwości wcześniej zupełnie nieosiągalne. Przykładem mogą być efekty tworzone przy pomocy sensorów pozwalających na rejestrację ruchów aktorów (ang. „motion capture”). W ten sposób powstał na przykład Gollum, szympans Cezar w „Genezie planety małp” (2011, reż. Rupert Wyatt) i kolejnych częściach trylogii, jak również Smaug z ekranizacji „Hobbita”. Niekwestionowanym mistrzem aktorstwa motion capture jest Andy Serkis.
Efekty specjalne a wizualne – które są lepsze?
Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że efekty specjalne przeważają nad wizualnymi lub odwrotnie. Nie da się jednak ukryć, że obecnie efekty wizualne są o wiele popularniejsze i powszechnie stosowane.
Można jednak zaobserwować pewien trend wśród twórców kina. Jego najjaśniejszym przykładem jest Christopher Nolan, który wyraźnie skłania się ku tradycyjnym technikom filmowania. Może wydawać się to dziwne w zestawieniu z filmami, które kręci. Bardzo często oscylują one w obszarze science fiction, gdzie wszelkiego rodzaju efekty są wręcz nieodzowne. Nolan stara się jednak ograniczać do absolutnego minimum efekty tworzone z użyciem komputera. Zamiast tego stawia na efekty specjalne. W kinie bowiem chyba nic nie starzeje się szybciej niż efekty wizualne.